Emerytury

Podpisanie przez prezydenta i wejście w życie programu PPK jest bardzo ważne dla budowy powszechnych długoterminowych oszczędności. Krytykom można odpowiedzieć trawestując słynne słowa Winstona Churchilla: „PPK to najgorszy system oszczędzania, ale nic lepszego nie wymyślono”. A trzeba pilnie coś zrobić w tej sprawie, aby w niedalekiej przyszłości miliony Polaków nie żyły w ubóstwie.

Problem z emeryturami dla wielu osób jest czymś albo oddalonym w czasie, albo wcale go nie dostrzegają (jak problem z cholesterolem). Podczas jednej z ostatnich dyskusji o systemie emerytalnym usłyszałem od specjalistów, że taką postawę można tłumaczyć po części tym, że żyjący rodzice pobierają emerytury, które pozwalają na w miarę godne życie, więc widząc taki przykład myślimy: „jakoś to będzie”. Sęk w tym, że ich emerytury pochodzą z systemu zdefiniowanego świadczenia, od którego my odeszliśmy na rzecz zdefiniowanej składki. A tych składek mamy po prostu za mało, aby otrzymać zadowalającą tzw. stopę zastąpienia, czyli relację pierwszego świadczenia emerytalnego do ostatniej pensji. Dlatego naprawdę warto zerknąć poważnie do listów, jakie otrzymujemy co roku z ZUS, i zobaczyć jaka jest tam wyliczona nasza – oczywiście hipotetyczna wysokość emerytury – i jak ma się do naszej aktualnej pensji. Niestety, stopa zastąpienia jest najczęściej rzędu 20-30 proc., co oznacza dramatyczny spadek naszego rozporządzalnego dochodu w wypadku przejścia na emeryturę.

Więc skutki tak niskich emerytur mogą być nieobliczalne. Profesor Joanna Tyrowicz z UW podczas Forum Współpracy ZUS powiedziała, że w miarę starzenia się społeczeństwa narastać będą nierówności społeczne i majątkowe, pogłębi się ubóstwo wśród emerytów z kilku procent obecnie do kilkunastu procent już w 2030 r., a przy utrzymaniu wieku emerytalnego 60/65 aż 75 proc. osób z rocznika 1975 będzie otrzymywać emeryturę minimalną. Znamienna jest także opinia b. prezes GPW Małgorzaty Zaleskiej, że może dojść do niepokojów społecznych, gdy ludzie masowo będą otrzymywać mizerne emerytury, a będą przyzwyczajeni przecież do życia na wyższym poziomie. Dlatego mamy coraz większą dyskusję jak z tego problemu wybrnąć: jedni forsują pomysł emerytury obywatelskiej, inni zniesienia wieku emerytalnego. Ale to wszystko pozostaje w sferze teoretycznych pomysłów i wyliczeń, a tu czas ucieka i z każdym rokiem zbliżamy się do demograficznej i emerytalnej katastrofy.

Dlatego tak ważne jest wprowadzenie programu PPK, który choć krytykowany, jest tak naprawdę obecnie jedynym przygotowanym i wdrażanym antidotum na emerytalną chorobę. Warto w tym miejscu podkreślić, że nie jest to program emerytalny, tylko typowo oszczędnościowy, który długoterminowo ma nam dać zasilenie ekstra kapitałem – poza świadczeniem ZUS i z OFE – na okres zaledwie dziesięciu lat. PPK nie jest dożywotnie i z tego trzeba sobie zdawać sprawę. Nie sprawi także, że w cudowny sposób stopa zastąpienia zbliży się nam do 100 proc. Najbardziej prawdopodobne jest, że podniesie ją na okres dziesięciu lat do ok. 50 proc. Mało? Oczywiście, że mało. Ale zawsze więcej niż obecne 20-30 proc. A jeśli ktoś ma IKE albo IKZE, to zyska dodatkowo i bardziej podniesie sobie stopę zastąpienia, a przynajmniej ilość kapitału, którym będzie dysponować na starość. PPK jest programem dobrowolnym z automatycznym zapisem i opcją wystąpienia. To będzie bardzo poważny test, jak poważnie podchodzi społeczeństwo do problemu emerytalnego, bo jeśli w PPK pozostanie mniej niż połowa uczestników, to będzie oznaczało jego porażkę, gdyż ani nie zostanie skumulowany kapitał do inwestycji w gospodarce, ani przeważający odsetek Polaków nie zapewni sobie dodatkowego dochodu, stając się w przyszłości problemem społecznym i politycznym, gdyż będą przecież dysponować prawem głosu w wyborach i mogą wybrać takich populistów, którzy puszczą maszyny w ruch, aby dodrukować pieniędzy. Prawdopodobnie PPK w trakcie swojego życia będzie ulepszany w konstrukcji, ale najważniejsze, aby środki zgromadzone na kontach pozostały prywatne (jak mówi o tym wprost ustawa o PPK) niezależnie od tego, co się wydarzy w Polsce.

Podsumowując: program PPK jest potrzebny, bo na razie nikt lepszego nie wymyślił, a trzeba działać. Tak samo jak z demokracją u Winstona Churchilla, o której powiedział, że to najgorsza forma rządów, ale nic lepszego nie wymyślono. Więc mamy demokrację.